Alkoholik – człowiek, który wpadł w sidła uzależnienia.
Alkoholik jest charakterystyczną osobą. Kiedyś łatwo było go rozpoznać w tłumie ludzi. Dziś z kolei świetnie ukrywa się za maską biznesmena. Alkoholicy coraz umiejętniej ukrywają swój problem z alkoholem. Uzależnienie od alkoholu to podstępna choroba, która z początku wygląda zupełnie niegroźnie. Bardzo łatwo jest pomylić się z diagnozą. Dlatego też stawiają ją tylko doświadczeni specjaliści.
Człowiek, który się uzależnia nie wie, że to się właśnie dzieje. Alkoholizm rozwija się wiele lat zanim przyjmie swoją ostateczną postać. Fazy choroby w każdej chwili można zatrzymać. Alkoholik w pierwszych etapach przyzwyczaja się do działania używki i korzysta z jej przyjemnego działania. Nie ma w tym zwykle nic podejrzanego. Zmianie ulega jego sposób myślenia oraz postrzegania alkoholu. Tymczasem on nie zauważa zmiany zachowania, która zdaje się być z każdym dniem wyraźniejsza. Modyfikacji ulega funkcjonowanie alkoholika. Kiedy pierwsze fazy przebiegają niewyraźnie i przypominają jedynie towarzyskie spotkania, na których spożywa się alkohol, pojawia się coraz większe uzależnienie psychiczne i fizyczne. Organizm szybko uzależnia się od psychoaktywnego działania alkoholu.
Nim się obejrzymy alkohol opanowuje całe nasze życie. Wszystkie sfery zostają zniszczone. Alkoholika przestają interesować dotychczasowe sprawy, obowiązki i stosunki z bliskimi osobami. Osoba uzależniona usuwa się z życia rodzinnego i w pełni poświęca się uzależnieniu.
Zachowania charakterystyczne dla alkoholika.
Alkohol zmienia całkowicie zachowanie osoby. W jednej chwili wszystko przestaje mieć znaczenie. Alkoholik odznacza się bardzo konkretnym zachowaniem w stosunku do swoich bliskich. W rodzinie pojawia się lęk i zmieszanie. Członkowie nie potrafią poradzić sobie z nagłym oddziaływaniem choroby na wszystkie sfery życia. Alkoholizm prowadzi z tego względu do rozpadu więzi rodzinnych. Dom alkoholika w każdym momencie może stać się miejscem przemocy domowej, agresji, impulsywności i niezrozumienia. Wszyscy skupiają się na odsunięciu alkoholika od niszczącej substancji i uzależniają swój nastrój od jego zachowania. Dzieje się to zwykle mimowolnie. Alkoholik dopuszcza się kłamstw oraz ukrywania. Stara się zatuszować każde wyjście i nie mówi swoim bliskim o tym, gdzie wychodzi. Ukrywanie idzie mu słabo, ponieważ zazwyczaj wszyscy wiedzą co się z nim działo.
Osoba uzależnione przeżywa mnóstwo negatywnych emocji i uczuć. Będąc w ciągłym kręgu, który zatacza się po każdym spożyciu alkoholu nie zauważają, jak bezsensowne stają się jego zachowania. Alkoholik pije, żeby pozbyć się negatywnych uczuć, które wracają zaraz po wytrzeźwieniu. Napędza to tylko do ciągłego picia.
Jednym z działań alkoholu jest dawanie poczucia, że wszystko jest możliwe. Alkoholik zyskuje ogromnie dobry humor oraz jest gotowy na wiele rzeczy. Poczucie wartości wzrasta, a chory traci rozum. Wynikiem spożywania używki jest utrata kontroli nad własnym zachowaniem oraz brak racjonalnego myślenia. Powoduje to nieprzemyślane, pochopne, niebezpieczne i ryzykowne działania. Może dojść do przygodnego seksu lub jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Bardzo charakterystyczne są zatargi z prawem – bójki, kradzieże i wypadki samochodowe.
Ukrywanie alkoholizmu – droga do współuzależnienia.
Bardzo często domownicy nie potrafią sobie poradzić z uzależnieniem jednego członka rodziny. Pojawia się wtedy wstyd, lęk oraz bezsilność, które prowadzą do zatajania choroby. Małżonkowie udają przed sobą oraz całym światem, że uzależniony nie ma problemu. Kiedy przychodzą goście można usłyszeć mnóstwo racjonalizacji zachowania alkoholika. Rodzina chroni w ten sposób siebie nawzajem. Często partnerzy nie chcą, aby wiedza o chorobie jednego członka zaburzyła funkcjonowanie całego systemu rodziny. Dlatego też wolą udawać, że problem nie istnieje. Wydawałoby się, że jest to neutralne dla rozwoju choroby. W rzeczywistości tego typu zachowania tylko pogarszają stan alkoholika. Każdy członek w domu alkoholika silnie odczuwa zmiany spowodowane chorobą.
Współuzależnienie jest specyficznym stanem, z którego ciężko jest się samodzielnie wydostać. Partnerzy porzucają swoje dotychczasowe życie na rzecz kontroli zachowań alkoholika. Stale interesują się jego działaniami zaniedbując swoje własne sprawy. Próbują wyręczać w różnych obowiązkach uzależnionego i dają się łatwo zmanipulować. Są łatwym celem. Chcąc wyrwać się z nałogu potrzeba pomocy wszystkim członkom rodziny. Często stosowane są terapie rodzinne, ponieważ uzależnienie pozostawiło ślady w psychice wszystkich osób.
Czy przymuszone leczenie alkoholika ma sens?
Prawda jest taka, że jeżeli dana osoba nie chce z własnej woli skończyć z nałogiem to żadna siła nie sprawi, że uzależnienie zniknie. Alkoholizm wymaga od pacjentów wiele starań. Nie ma możliwości, aby leczenie okazało się skuteczne na dłuższą metę, jeżeli alkoholik nie poczuł potrzeby zrobienia czegoś z nałogiem bądź zupełnie się do niego nie przyznaje. Pierwszym krokiem jest zaakceptowanie, że jest się chorym. Nic nie da się zrobić, gdy alkoholik będzie się wypierał problemu. Nawet kilka miesięcy terapii nie sprawi, że nałóg nie powróci. Leczenie ma sens tylko wtedy, gdy alkoholik sam podjął decyzję i jest przekonany o jej słuszności. Cały proces wymaga pokładów motywacji.
Motywacja zdobywana codziennie nie jest możliwa, gdy uzależniony nie czuje potrzeby leczenia. Jedyne co możemy zrobić to przekonywać o słuszności terapii oraz pokazywać alkoholikowi niszczące skutki jego nałogu, które dotknęły także najbliższych. Chcą uzyskać najlepszy efekt musimy dać alkoholikowi czas do zastanowienia się nad sobą samym. Praca, która stoi przed alkoholikiem może go przerastać, co tylko odstraszy od podjęcia jakichkolwiek kroków.
Czy da się pokonać alkoholizm bez terapii?
Porzucenie nałogu wymaga poznania odpowiedniej wiedzy. Alkoholicy, którzy sami decydują się na zaprzestanie leczenia nie mogą liczyć na długotrwałą abstynencję. Większość prędzej czy później powraca do nałogu. Niektórzy już na samym początku podczas pojawienia się syndromu abstynencji nie potrafią przezwyciężyć skutków ubocznych i sięgają po alkohol.
Terapia antyalkoholowa ma na celu przyzwyczajenie alkoholika do życia w abstynencji. Uzależniony uczy się nowych nawyków i sposobów na życie. Im więcej wiedzy zyskuje tym łatwiej jest mu zaznajomić się z chorobą. Zazwyczaj alkoholicy nie zdają sobie sprawy z powagi choroby i myślą, że w każdej chwili są w stanie przestać. Niestety nie jest tak jak myślą i przy pojawieniu się negatywnej emocji od razu sięgają po używkę.
Alkoholizm pokonują tylko te osoby, które naprawdę tego chcą. Wszystko jest możliwe i uzależnione od indywidualnych czynników. Mimo wszystko samodzielne leczenie nie ma większego sensu. Terapia jest najskuteczniejszą i metodą o najtrwalszych efektach. Nic nie jest w stanie jej zastąpić. Można ją wspomagać, ale nie pominąć. Co ważniejsze, bezpieczniej jest porzucić używkę, jeżeli w pobliżu są lekarze specjaliści.